W domu, ale pracowicie.

Minęło już 6 tygodni, od czasu kiedy nie mogę wychodzić do pracy. Wydawać by się mogło, że dopadła mnie nuda. Nic z tych rzeczy. Codziennie mam swój program działania. Poranna kawa, krótka lektura wiadomości ze świata i do pracy.

Odkąd zacząłem zgłębiać się w tajemnice HTML i tajniki tworzenia stron internetowych, mój czas został wypełniony po brzegi. To kopalnia wiedzy i studnia bez dna. Czasem przychodzi pytanie, czy zdołam osiągnąć swój cel, jakim jest samodzielne tworzenie witryn internetowych na profesjonalnym poziomie.

Może to komuś wydać się dziwne. Facet w wieku pięćdziesięciu lat, zaczyna interesować się czymś, co robią młodzi, studenci. Powiem jedno. Nie pozwolę, by moje szare komórki tak prosto zniknęły. Mózg musi pracować. Myślę, że to słuszne postanowienie.

Pisząc bloga, powoli przypominam sobie wszystko. Na początek moje palce muszą odnaleźć się na klawiaturze komputerowej po wielu latach przerwy. Myśli trzeba ubrać w słowa. To też niełatwe zadanie, kiedy wiele lat nie tworzyłem swoich tekstów, nie przemawiałem. Czasem nawet i zasady gramatyczne odchodzą w zapomnienie.

Po ośmiu latach pracy za granicą, można zapomnieć o pięknym języku, którego nie używa się na co dzień. Może i słusznie mówi się o niektórych Polakach, że jeszcze nie nauczyli się języka angielskiego a już zapomnieli o polskim. Ja uważam ten czas za dobrze wykorzystany. I nie myślę w tej chwili o nauce języka angielskiego. Mam na myśli życiowe doświadczenie związane z poznawaniem nowych ludzi, a także głębszym poznaniem tych, którzy wydawali się być bliscy i przewidywalni w swoim działaniu. Czas pobytu w domu, to czas przemyśleń i nowych postanowień. Potrzebny jest taki czas po latach zabiegania. Mam nadzieję, że zaowocuje to nową jakością życia.

4 komentarze do “W domu, ale pracowicie.”

  1. Jestes wyjatkowy w swoim rodzaju…podziwiam ! Masz absolutna racje,ze komorki mozgowe musza pracowac.! Jeszcze duzo zycia przed toba… I mysle,ze szczesliwego…
    Pozdrawiam!

    Odpowiedz
    • Nie chwal mnie tak, bo jeszcze wpadnę w samozachwyt. Ja myślę, że każdy w miarę swoich możliwości się rozwija.

      Odpowiedz

Dodaj komentarz